W naszym społeczeństwie bardzo wiele osób nadużywa alkoholu, sporo też pije niebezpiecznie – co oznacza, że tylko krok dzieli je od uzależnienia. Jeżeli alkohol wkrada się coraz częściej w codzienność, jeżeli przekraczane są kolejne granice (jazda po alkoholu samochodem, pójście do pracy na rauszu, odbieranie dziecka z przedszkola po jednym piwku), trzeba wiedzieć, że dzieje się coś złego.

Czy uzależniony od alkoholu może wyleczyć się sam

Alkoholizm to problem, z którym bardzo trudno jest poradzić sobie na własną rękę. Po pierwsze pijący raczej nie zauważa w swoim zachowaniu niczego niestosownego – nagina pewne standardy, tłumaczy się wyjątkowością sytuacji, mówi, że to pierwszy i ostatni raz. Po drugie, myślenie jest nacechowane mechanizmami obronnymi, a zatem totalnie przestaje być realistyczne. Alkoholik sądzi, jeśli tylko zechce, to po prostu przestanie pić. Ciągle tylko tłumaczy się tym, że póki co przestać nie chce. Poza tym, kiedy pijący od dawna człowiek ogranicza spożycie alkoholu, zaczyna odczuwać bardzo nieprzyjemne objawy abstynencyjne. To na przykład silny ból głowy, dreszcze, łamanie w kościach, rozdrażnienie i poddenerwowanie, trudności w skupieniu się, natłok myśli. Jeżeli tylko wypije trochę alkoholu, objawy te znikają jak za dotknięciem różdżki. Dlatego właśnie alkoholik szuka dla siebie tego „lekarstwa”, nie jest zatem w stanie wyleczyć się sam.

Skuteczna pomoc dla osób uzależnionych od alkoholu

Skuteczna terapia alkoholowa to musi być terapia zamknięta, najlepiej w ośrodku oddalonym od miejsca zamieszkania, w którym na początku są bardzo rygorystyczne zasady. Uzależnienie od alkoholu leczy się w Polsce zgodnie ze standardami i programem standardami i programem PARPA, jest to skuteczny sposób pomocy, chociaż niezbędna jest silna motywacja ze strony pacjenta. Dla niektórych jedynym rozwiązaniem jest zaś pomoc stricte medyczna, związana z przyjmowaniem odpowiednich leków. Osoba naprawdę silnie uzależniona od alkoholu nie jest w stanie pomóc sobie sama, a przynajmniej historie takie nie dotyczą każdego przeciętnego alkoholika.